Problem dziecka - niejadka trapi dzisiaj niejednego troskliwego rodzica. Zaburzenia łaknienia są powszechnie występującą dolegliwością u dzieci i są efektem nie tylko błędów dietetycznych, ale również bywają objawem wielu różnych, często bardzo groźnych chorób.
Zaniepokojenie utratą apetytu jest często powodem wizyty u lekarza, która wiąże się z kolejką w poczekalni, gdzie najczęściej nasze dziecko ma kontakt z dziećmi zakaźnie chorymi, a sama wizyta naraża naszą pociechę na dodatkowy stres, związany z badaniem lekarskim a czasem i pobraniem krwi do badań.
Co więc powinniśmy zrobić, by uniknąć tych zwykle niepotrzebnego stresu? Rozwiązanie jest dosyć proste, chociaż wymaga zróżnicowanych działań i zachowania konsekwencji.
Po pierwsze, poszukajmy błędów u siebie. Nie można przecież oczekiwać, że czterolatek zje obiad jak górnik po szychcie, więc zastanówmy się nad tym, czy przypadkiem nie oczekujemy od naszych maluchów, żeby pochłaniały zbyt duże dla nich porcje jedzenia. Innym powszechnym błędem rodziców jest ilość posiłków w ciągu dnia. Pamiętajmy, że dziecko nie jest tylko miniaturką człowieka dorosłego i jego przemiana materii trochę się różni od naszej, więc niekoniecznie potrzebuje śniadania, drugiego śniadania, obiadu, podwieczorku i kolacji. Dziecku najczęściej wystarczą trzy posiłki w ciągu dnia, a jeśli w międzyczasie zrobi się głodne, to soczyste, rumiane jabłko powinno bez problemów zaspokoić jego apetyt aż do następnego posiłku. Należy oczywiście również pamiętać o zróżnicowaniu diety i atrakcyjnym wyglądzie posiłków.
Kolejnym, częstym błędem dietetycznym, popełnianym przez rodziców, a zwłaszcza dziadków, jest niczym nie ograniczony dostęp maluchów do słodyczy. Pamiętajmy o fakcie, że kostka czekolady, czy cukierek przed obiadem, skutecznie zniechęcą dziecko do jedzenia. Lepiej więc ograniczyc słodycze do jednego, dwóch dni w tygodniu a nie tylko zauważymy poprawę apetytu ale i zagwarantuje to zdrowie naszemu dziecku w przyszłości. Lepiej poczęstować małego łasuch suszonym owocem, soczysta marchewką, smacznym koktajlem z sezonowych owoców lub mieć w domu napój Nutridrink®. Jest to pełnowartościowy napój dietetyczny, który doskonale zaspokoi ochotę naszej pociechy na słodycze, a przy tym z powodzeniem może zastąpić jeden posiłek w ciągu dnia. Nutridrink® dostępny jest bez recepty w aptekach ZIKO w różnych smakach (waniliowym, czekoladowym , truskawkowym, owoców tropikalnych) w przystępnych cenach.
Jeżeli jednak, mimo zastosowania się do tych prostych zasad, nasze dziecko nadal nie wykazuje zainteresowania jedzeniem, jest blade i apatyczne, może to wskazywać na niedobor witamin bądź składników mineralnych. W takich sytuacjach, zanim wybierzemy się do lekarza, warto wcześniej spróbować preparatów witaminowych przeznaczonych specjalnie dla dzieci. Preparaty te dostępne są w różnych postaciach; syropów (Multi-sanostol, Kinder Biovital), proszku w saszetkach (VisolVit Junior), czy też tabletek do ssania w różnych smakach (Marsjanki, Vitaral Junior). Te ostatnie z powodzeniem mogą zastąpić niektóre słodycze. Nie wolno jednak zapominać, że preparaty te dostępne są tylko w aptekach nie bez powodu i niestosowanie się do dawkowania podanego przez producenta może mieć przykre konsekwencje.
Jeśli wybór preparatu witaminowego odpowiedniego dla naszego dziecka sprawia nam kłopot warto skorzystać z możliwości zadania pytania farmaceucie na naszej stronie.
Magister biologii, technik farmacji Joanna Zaryczny